Mam za swym okienkiem
mały karmnik z drzewa,
bo małe ptaszynki
dokarmiać potrzeba.
Wisi też słoninka
zawsze na swym miejscu
by posilić sikoreczkę,
gdy zgłodnieje troszeczkę.
Małe ptaszki przylatują
i za jedzenie śpiewem dziękują.
Natalia Krzyżanowska
Jest biało i mroźnie a za naszymi oknami sikorki, kowaliki, dzięcioły i sójki... Dokarmiamy ptaszki, których z dnia na dzień jest coraz więcej. W pracowni stolarskiej powstają nowe karmniki, które wystawiamy na parapety i do ogrodu.
Pod koniec zimy to chyba cały las do nas będzie zaglądał!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz